7 września

Moja definicja dorosłości zawiera jedno podstawowe hasło: niestereotypowe myślenie. Wiem że stereotypy mają swoją pozytywną stronę, ale wg mnie ta negatywna jest zdecydowanie pożera. Szczerze boli mnie gdy po raz kolejny słyszę jakąś totalną głupotę a temat kogoś odmiennej narodowości czy religii. Nie mówiąc już o kolorze skóry. Wstydem byłoby dla mnie posługiwanie się terminami lepszej i gorszej rasy, jednocześnie nie umiejąc wyjaśnić czym ta rasa właściwie jest. Tak rozpoznaję idiotów, bo rasę to może mieć pies, a nie człowiek.
_________________________________________________________________

Przypomniała mi się dawna dyskusja o rosyjskiej polityce. Było to trochę po zabójstwie Niemcowa w Moskwie. Dyskusja była o tym, czy Rosjanie chcą tej twardej ręki Putina, czy oni faktycznie się tak cieszą na aneksję Krymu, no i skoro nie, to czemu nie wychodzą na ulicę. Odpowiedź była wtedy wciąż w wiadomościach. Każdy wiedział co stało się z Niemcowem, kogo oskarżono o jego zastrzelenie (Czeczenów oczywiście). On był opozycjonistą, sprzeciwiał się Kremlowi i bronił praw człowieka. Czy Rosjanie się zgadzają z głową państwa? - pewnie jest pół na pół. Ale co z tego, gdy za sprzeciwienie się grozi śmierć. A większość ludzi chce po prostu żyć. Akapit pozostawiam bez zakończenia.